Puchar Polski Saunamistrzów, zapoczątkowany w roku 2014 w Białce Tatrzańskiej i kontynuowany w styczniu tego roku w Krakowie ma swój finał 21 lutego w Termach Rzymskich. Od pierwszego turnieju mogliśmy zobaczyć jak wiele pracy zostało włożonej, aby pod względem organizacyjnym wszystko wyglądało profesjonalnie. Organizatorzy z Terma Białka, Term Krakowskich i wreszcie Term Rzymskich wspomagani przez Polskie Towarzystwo Saunowe oraz media, dwoili się i troili aby Saunamistrzowie mogli zaprezentować się z jak najlepszej strony, a wszyscy Saunowicze wyszli zadowoleni z sauny. Poprzednie relacje ukazują że w Białce i Krakowie to się udało, przeczytajcie krótkie recenzje seansów które odbyły się w sobotę 21 lutego 2015 roku. Zapraszamy na relację wydarzeń okiem ekipy poprawnesaunowanie.pl

 

 10:15 Tomasz Dziurzyński - Hotel Piwniczna Spa& Conference 

 "Vlad Palownik - historia prawdziwa"

Tomek opowiedział nam, prawdziwą historię Draculi. Okazało się, że poza terrorem i nabijaniem na pal swych przeciwników, posiada w swym orężu także inne narzędzie do zastraszania. Tym narzędziem jest oczywiście piec. Inaugurację tego narzędzia tortur mieliśmy na SaunaCup. Jeszcze przed samą ceremonią wszyscy zgromadzeni goście, nie wiedzieli co ich czeka. Sam Aufguss zaplanowany był również tak, by nie odkrywać wszystkich kart od samego początku. Vlad wystartował bardzo delikatnym polaniem i małym ręcznikiem by z każdą nadchodzącą chwilą stopniowo zwiększać dawkę ciepła i emocji, były kolejne polania, przejście do dwóch małych ręczników, następnie jeden duży, by na końcu w rytm rockowej muzyki finiszować dwoma dużymi ręcznikami w bardzo szybki i widowiskowy sposób. Gościom wyraźnie się podobało, zresztą nie było innego wyjścia, każdy kto pokazałby ślad niezadowolenia, został by ukąszony przez widoczne na zdjęciu wampirze kły. 

 11:00 Izabela Żołądź - Sky Tower Fitness Academy Wrocław

 "Zwierciadło Lothlorien"

Iza po raz kolejny sięgnęła po bardzo zmysłowy i bajeczny temat przewodni swojego seansu. Władczyni Elfów Galadriela, panuje nad wizjami przedstawianymi w zwierciadle, czasem ukazuje ono to co chcemy zobaczyć, czasem to co musimy. Tym razem wizja była zachęcająca. Widzieliśmy nadchodzące fale ciepła, stan relaksu i ukojenia. Galadriela snuła wizję nie tylko w zwierciadle, ale również w saunie, swoimi ruchami starała się wszystkich zaczarować. Tanecznym i zmysłowym krokiem przemierzała saunę, ruchami ręcznika omiatała swoimi czarami wszystkich zgromadzonych, nikt z gości nie mógł się tym zabiegom oprzeć. Wpadliśmy w jej sidła i zostaliśmy jej wasalami. Całość została dopełniona płynnymi ruchami wachlarza i ręcznika. Jedynym zgrzytem były problemy techniczne podczas wykorzystania dwóch ręczników. Kompletnie nie chciały się słuchać Galadrieli i toczyły walkę z jej rozpuszczonymi włosami. Był to udany seans, który w klasyfikacji generalnej zdobył drugie miejsce. Gratulujemy !

  11:45 Ryszard Rak - Hotel Kotarz

  "Hell Photographer"

Ryszard wykonał dla nas seans pt. Piekielny fotograf, gdzie uzbrojony w aparat z lampą błyskową robił zdjęcia znienacka zgromadzonej publiczności. Oczywiście, żadne zdjęcia nie powstały, ale efekt zaskoczenia został wywołany. Rysiek użył kilku ciekawych technik wachlowania ręcznikiem. Jak również charakterystycznych dla siebie witek, ku olbrzymiemu zadowoleniu saunujących. Piekielnemu fotografowi udało się nawet wywołać w saunie kilka zdjęć, które to zawiesił w pobliżu pieca, aby dobrze wyschły. Zapachy jakie mogliśmy wyczuć w saunie to smoła, dziegć z brzozy letniej i sosna, świetnie komponowały się z witkami i naturalnym sokiem, który otrzymaliśmy po wyjściu z sauny. Seans bardzo dobrze wykonany i z fajnym pomysłem, historia przedstawiona w saunie tworzyła spójną całość.

 

 

 

  12:30 Daniel Skóra - Termy Krakowskie

  "Shrek"

Daniel to Saunamistrz, którego cechuje olbrzymie poczucie humoru. Nie inaczej było tym razem, po smoku wawelskim, w którego wcielił się Daniel poprzednim razem, przyszła pora na Shreka. W takim właśnie wydaniu Daniel pojawił się w saunie, wzbudzając ogólny aplauz publiczności. Doskonale znana muzyka z filmu Shrek i ciekawie dobrane zapachy stanowiły idealne tło do wyczynów sympatycznego Saunamistrza. Shrek przy użyciu prostych, aczkolwiek bardzo dobrze wykonanych technik podniósł znacząco temperaturę w saunie. Wszyscy świetnie się bawili, a Daniel podkręcał tempo, wykonał w saunie nawet taniec z dzikim zwierzem, co wyglądało dosyć komicznie. Pod koniec seansu jego wysiłki przyniosły skutek i udało mu się odczarować swoją ukochana Fionę. 

  13:15 Piotr Latos - Terma Białka

 "Wiking"

To był naprawdę niesamowity seans. Super charakteryzacja i idealnie dobrana muzyka. Ja osobiście bardzo lubię takie klimaty, pewnie dla tego nie mogłem oderwać oczu od tego co dzieje się przede mną. Piotr zaczął bardzo pewnie opowiadając nam w czym zaraz weźmiemy udział. Miała to być łupieżcza wyprawa wikingów. Poprzez sztormy i fale mieliśmy dotrzeć do nieznanych lądów i dokonać napadu na tamtejsze ludy. Zapachy i muzyka, sprawiły że wczuliśmy się w tą rolę od pierwszych minut. Piotr jako wiking również był przekonywujący. Machał tarczą i ręcznikami, w głowie zapadła mi technika, w której odgrywał scenę walki używając tarczy do obrony, a zamiast miecza atakował ręcznikiem. Było to bardzo widowiskowe. W chwilach nawałnicy zostaliśmy obficie polani wodą, podłoga była przemoczona, a naszym Drakkarem tak kołysało, że Jarl o mało nie wypadł z łodzi. Podejrzewam, że sędziowie myśleli, że ślizganie Piotra po podłodze to brak profesjonalizmu, ale ja jestem przekonany, że to tak miało być. W końcu byliśmy na Drakkarze. Był to bardzo udany seans, publiczność na koniec wiwatowała, brawom i gratulacjom nie było końca. Na prawdę jeden z lepszych seansów tego dnia.

  14:00 Daniel Bułka - Termy Rzymskie

"White Wolf"

Seans, którego tematem przewodnim jest sam Wiedźmin, nie mógł być w wykonaniu Daniela nieudany. Moim zdaniem był to jeden z lepszych seansów Daniela. Było wszystko czego można oczekiwać po tym seansie. Była walka mieczem - w wykonaniu Daniela to oczywiście niezastąpiony wachlarz, w którego władaniu jest prawdziwym mistrzem. Była porządna praca ręcznikami, tym razem na prawdę na bardzo wysokim poziomie. Chwilami nawet nie brakowało mi wachlarza, tak zapatrzony byłem na to jak Daniel wywija ręcznikami. Kolejny raz mieliśmy okazję oglądać seans przemyślany w każdym detalu i bardzo dobrze wykonany. Zgranie ruchów z muzyką było wyczuwalne na prawie każdym etapie. Muzyka z gry Wiedźmin, charakteryzacja, znak Wiedźmina wymalowany na klatce piersiowej, liczne blizny jak na prawdziwego bohatera przystało. Praktycznie wszystko w tym seansie się udało. Po seansie kolejny raz usłyszeliśmy gromkie brawa. Daniel powinien być naprawdę dumny ze swojego występu. Gratulujemy !

 

 

14:45 Mirela Kazuś-Barańska - Stary Hangar

"Going not only to Ibiza"

Relaks relaksem, sauna sauną, ale żeby spotkać się w tak zacnym gronie i nie poimprezować. Nie doczekanie. Nie gdy sprawy bierze w swoje ręce Mirela. W swoim już zwyczaju, ma dostarczanie nam dodatkowej dawki energii, abyśmy mieli siły na kolejne seanse. Tym razem trafiliśmy na pokład saunowych linii lotniczych, gdzie nasza rezydentka Mirela, pokazywała nam w jaki sposób możemy spędzać czas, na naszych wyczekiwanych hiszpańskich wakacjach.  Atmosfera na seansie była mocno imprezowa, dobrana muzyka powodowała, że zamiast siedzieć na ławkach, mieliśmy ochotę wbiec na "parkiet" i przetańczyć ten seans razem z Mirellą. SaunaMistrzyni dwoiła się i troiła by rozruszać nasze rozleniwione ciała. Jej przebranie zmieniało się wraz ze zmianą muzyki, powietrze rozprowadzała praktycznie wszystkim co jest pod ręką na Ibizie. Nie wiem skąd go wzięła, ale w jej rękach znajdował się nawet latawiec. Seans był naprawdę ciekawy i imprezowy. Jak zwykle zakończył się gromkimi brawami.

15:30 Dawid Bochen - Bassau

"Good or Evil"

Dobro i zło, yin i yang, pierwotne siły, uzupełniające się na wzajem. Jedna bez drugiej nie występuje, uzupełniają się, ale występują w kontraście, często ze sobą walczą. O tej walce był seans Dawida. SaunaMistrz zaczynając seans jak zawodowy konferansjer, zdecydowanym i pewnym siebie głosem opowiedział czego będziemy świadkami. Prawa strona to zło, lewa to dobro. Tak też zostaliśmy podzieleni w saunie. Ja byłem po stronie zła. Seans zaczął się ciekawie i teatralnie, oto przed nami lewa część ciała Dawida, toczyła walkę z prawą, a jego centrum czyli głowa starała się tą walkę rozsądzić i wybrać zwycięzce. Podczas kilkunastu następnych minut podobny scenariusz powtarzał się wielokrotnie. SaunaMistrzowi udało się wciągnąć nas w jego walkę, strona lewa rywalizowała z prawą, kto mocniej klaszcze, kto głośniej wiwatuje. Gdy tylko zmieniał strony, opuszczana cichła, by dać przestrzeń do walki tej drugiej. Dawid walczył przy pomocy ręcznika i ciepła, my za pomocą oklasków. Jego mistrzowska technika i determinacja moich przeciwników spowodowała, że moja strona przegrała. Dobro zwyciężyło. Gratuluję pomysłu i wykonania. Ten seans był na naprawdę wysokim poziomie.

16:15 Damian Rurarz - Hotel Binkowski

"Capoeira - road to freedom"

Brazylijskie rytmy, brzmienie Birimbau i Atabaque - instrumentów używanych podczas treningów i pokazów Capoeira, to było coś czego ja jeszcze w saunie nie widziałem. A muszę przyznać, że bardzo mi się to podobało. Szkoda tylko, że sauna nie była na tyle duża, by móc w pełni podziwiać wszystkie elementy tej wspaniałej sztuki. Jednak jej połączenie dobrze akompaniowało z seansem saunowym. Damianowi należą się też gratulację za nowatorskie próby. Ciekawą techniką było stanie na głowie i próba machania ręcznikami trzymanymi w stopach. Nie udało się to tak jak tego chciał SaunaMistrz, ale brawa za odwagę i przecieranie szlaków. Myślę, że jest to tylko kwestia praktyki, wielkiego powiewu z tego raczej nie będzie, ale wizualnie może to wzbogacić każdy seans. Poza eksperymentami Damian szczodrze podlewał piec i nieźle nas rozgrzał, użył wielu technik, a za przeprowadzone eksperymenty dostał brawa i gratulacje.

17:00 Marcin Smolarek - Termy Białka

"A man with two faces"

 - to dosyć zagadkowy tytuł seansu Marcina Smolarka z Term Białka, jednak zaraz po pojawieniu się Marcina w saunie zagadka została rozwiązana. Marcin w czarnym płaszczu, blond włosach i wysokich czerwonych szpilkach, odegrał przed nami rolę Jana, przykładnego męża i kochającego ojca. Który to odkrył w sobie drugą naturę. Kobiecą naturę. Seans ten obfitował w śmieszne scenki i komiczne zwroty akcji. Publiczność nie mogła powstrzymać się ze śmiechu, widząc Marcina poruszającego się dosyć niezdarnie na szpilkach, ubranego w czarne ozdobne pończochy. Użyte zapachy czy techniki wydawał się w tym seansie kompletnie nieistotne, najważniejsza była dobra zabawa. Saunamistrz użył wachlarza, pojedynczego ręcznika i techniki z użyciem dwóch dosyć małych ręczników.  Muzyka była raczej imprezowa i szybka, tak samo jak tempo seansu. Co prawda pod koniec zwolniliśmy, a Marcin musiał z powrotem przybrać męską stronę swojej natury, ponieważ dobiegły nas odgłosy powracających domowników. Seans ten okazał się zwycięskim w tych zawodach. Czy słusznie, każdy uczestnik mógł osądzić sam...

17:45 Gabriela Żymła - Aquadrom

"Sen" 

Na ten seans ostrzyło sobie zęby wielu uczestników Sauna Cup-u w Czeladzi. Miał to być dla Gabi wóz albo przewóz. Musiała postawić wszystko na jedną kartę, aby pokonać Izę w klasyfikacji generalnej. W swoim seansie postanowiła opowiedzieć jak wygląda świat we śnie. Seans zaczął się od tego, że Gabi życzyła nam słodkich snów, po czym położyła się na podłodze sauny i zasnęła. Światło zgasło, po czym w saunie ukazała się nam Saunamistrzyni w roli postaci ze swojego własnego snu - pięknej księżniczki, która opowiedziała nam swoją historię. Gabi użyła kolejno aromatów maliny z poziomkami, kaktusa oraz brzozy z aloesem i grejpfrutem. Świetnie komponowały się one z fabułą seansu, a dodatkowego uroku dodawała im aplikacja ich na piec w postaci podświetlonych, różnokolorowych kul. Techniki jakich użyła Saunamajsterka były dopracowane w każdym calu. Każdy ruch był przemyślany i płynny. Na uwagę zasługuje technika machania "wężem", z którego w ułamku sekundy Gabi rozdzieliła dwa ręczniki i kontynuowała na dwie ręce. Muzyka również nawiązywała do klimatu snu. Temperatura w saunie była wysoka, a zgromadzona publiczność zahipnotyzowana tym co się dzieje. Wszystko stanowiło kompletną i doskonale wykonaną całość.Na uwagę zasługuje również nowa bardzo ciekawa technika wyglądająca jak odwrócona flaga, przypominająca  ruch skrzydeł motyla. Zdecydowanie był to najlepszy seans tego dnia. Gabi zasługuje na olbrzymie gratulacje i brawa!! Przyczyny z powodu których nie zajęła pierwszego miejsca tego dnia jest wielką zagadką, która pozostanie niestety nierozwikłana.  

18:30 Maciej Zaczyk - Hotel Piwniczna

"Droga do Marrakeszu"

Tym seansem Maciej pokazał, że jego umiejętności są na najwyższym poziomie. Ciężko mi ten seans ocenić, gdyż tego dnia poziom był bardzo wysoki, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że był to jeden z moich ulubionych. SaunaMistrz wcielił się w rolę Berbera, afrykanina z gór Atlasu, gdzie jak wszystkim wiadomo, mieszkańcy mają jasną karnację. Seans to idealne połączenie muzyki, zapachów, charakteryzacji i ruchów Maćka. Każdy z tych elementów bardzo mi się podobał, a ich połączenie zlewało się w jedną całość. Muzyka niosła z sobą klimat zadymionego namiotu, my w środku palący środki odurzające, odurzeni i senni, a w tle Maciek, który ma bardzo charakterystyczny sposób machania ręcznikiem, robi to bujając się z boku na bok, w tym seansie było to wręcz idealne połączenie z muzyką. Całość była relaksacyjna, uspokajająca i wyjątkowa. Jeden z niewielu seansów w moim życiu, które chciałbym regularnie powtarzać. Kilka razy pytałem się Maćka o nazwę utworów użytych w seansie, byle ich tylko nie zapomnieć, grający zespół to "Tinariwen", a utwór otwierający to "Asuf D alwa". Polecam wszystkim ten seans i SaunaMistrza Maćka. 

 

 

19:15 Mateusz Kupiński - Termy Rzymskie

"The History of Vaas"

Vaas to wojownik z tropikalnej wyspy Rock Island. Ma jedno główne zadanie, walczyć z wszelkimi przejawami niepoprawnego saunowania. Jest groźny i zdeterminowany. Swoimi przemówieniami budzi postrach, jego wzrok jest piorunujący, a dla opornych trzyma w ręku machete. Po płomiennym wstępie i napomnieniach o rządzących się na jego wyspie zasadach zaczął się seans. W wykonaniu Mateusza było to jak zwykle świetne widowisko. Tego dnia był to zdecydowanie najszybszy ręcznik w saunie. Szybkość ruchów Mateusza, zarówno z jednym jak i dwoma ręcznikami jest naprawdę imponująca. Pierwsze chwile seansu były jeszcze w miarę spokojne, ale gdy Vaas namierzy przeciwnika to aktywuje się w nim agresja, całą swą energię wkłada w ręcznik. Ponieważ od wytworzonego ciepła zależy powodzenie całej operacji, Vaas nie szczędzi wody lanej na piec. Ręczniki fruwają w powietrzu, machete gdzieś z boku w pogotowiu. Nikt się nie oparł. Wszyscy skapitulowali, nastąpiło powszechne poprawne saunowanie, a Vaas czeka na kolejnych gości na swojej wyspie. Bardzo fajny, ciepły i energetyczny seans.

20:00 Mariusz Derbin - Aquadrom

"Last Battle"

Przed nami ostatnia bitwa, wszystko stawiamy na jedną kartę, va banque. Mariusz nie zamierzał się oszczędzać, włożył w to zadanie ostatki swych sił. Rozpoczęła się bitwa. Jak na tak młodego stażem SaunaMistrza Mariusz ma w zanadrzu wiele technik. Wszystkie one zostały użyte w tym seansie, siły wroga nie mogły się mu oprzeć. Plan to otoczyć, podnieść atmosferę i upiec wszystkich w gorących podmuchach śmiercionośnej broni. Plan był realizowany punkt po punkcie, ręczniki fruwały w powietrzu, na twarzy Mariusza malowało się zmęczenie i determinacja, brak sił był wyczuwalny, jednak wojownicza dusza nie pozwoliła mu na przerwanie walki. Jeśli chodzi o techniczny aspekt seansu, Mariusz bardzo wiele się nauczył, jego techniki są już na wysokim poziomie, wymagają jeszcze dopieszczenia, a nad kondycją trzeba popracować, ale jeśli utrzyma to tępo w czynieniu postępów, to będzie to kolejny SaunaMistrz, którego seanse będą oblegane przez tłumy gości. 

20:45 Marcin Minkina - Sky Tower Fitness Academy Wrocław

"Pachnidło"

Marcin Minkinia w swoim seansie przedstawił historię Jean-Babtiste Grenouille, który to chciał stworzyć perfumy o najpiękniejszym na świecie zapachu. W tym celu eksperymentował z aromatami wylewanymi na piec. Niestety spodziewaliśmy się poczuć intensywną ich woń, tymczasem były one ledwo wyczuwalne. W saunie panowała bardzo podniosła i romantyczna atmosfera. Muzyka trzymała w napięciu - spokojne fragmenty przeplatały się z żywszą nutą. Pasowała ona do tematu seansu. Marcin nie użył zbyt wielu technik, ale za to te użyte, wykonane były z dużą elegancją. Nie możemy też narzekać na temperaturę w saunie, było naprawdę gorąco. Generalnie bardzo fajny pomysł na seans, ciekawa oprawa i dobre wykonanie.   

21:30 Dominik Łyszczarz - Hotel Bania

"Władca światła"

Dominik jako Władca Światła w saunie starał się przekazać nam swoją wizję tej historii. Seans poprowadził do spokojnej muzyki nawiązującej do tematu przewodniego. Niestety nie bardzo udało mi się zorientować o co tak naprawdę chodziło. Dominik użył kilku ciekawych akcesoriów. Między innymi kija, na końcach którego zamontował świecące diody. 3 cebry z wodą również mrugały wielobarwnie, co uatrakcyjniało seans. Zdecydowanie światło było jego najmocniejszym punktem. Techniki wachlowania ręcznikiem wykonane zostały poprawnie, ale bez polotu. Seans nie należał też do bardzo gorących, ale temperatura było zadowalająca. Publiczność była zadowolona, Saunamistrz, po ceremonii uśmiechnięty, więc całość wyszła dobrze. 

 

22:15 Paweł Gimza - Termy Krakowskie

"The Wall"

Paweł miał być czarnym koniem tych zawodów, więc liczyliśmy na doskonały seans w jego wykonaniu. Tak też się stało Saunamistrz w świetnym stylu opowiedział historię upadku Muru Berllińskiego. Wszedł do sauny zakuty w kajdany, w których machał większą część seansu, za co należą się ogromne brawa. Na początku na piec powędrowała ogromna lodowa cegła z muru. Potem para została rozprowadzona po saunie za pomocą dużej flagi. Paweł do akompaniamentu muzyki Pink Floyd z płyty "The Wall" świetnie rozprowadzał ciepło w saunie za pomocą ręczników. Techniki wykonywane były wzorowo i z dużą dynamiką, za co często Saunamajster wynagradzany był brawami. W końcowej fazie seansu zostaliśmy naprawdę mocno rozgrzani, mur zniszczony, a Paweł oswobodził się z kajdan. Świetny seans, podniosły temat, super dobór akcesoriów i doskonałe wykonanie. Gratulujemy!! To chyba tylko późna pora i zmęczenie spowodowały brak tego czegoś co porywa... 

 

 

 

  

           Jako dodatkową atrakcję tego wieczoru Termy Rzymskie w Czeladzi przygotowały dla nas występ najmłodszego Saunamistrza w Polsce. Hugo ma dopiero 12 lat, a to co pokazał nam w saunie pozwala sądzić, że wyrośnie z niego doskonały Saunamajster i już wkrótce zagrozi starszym kolegom. Hugo zaprezentował nam seans, który nazwał "Walka dobra ze złem", jak sam zaznaczył seans miał trzy odsłony. Dobrą, walkę dobra ze złem i złą. Mimo tego, że młody mistrz ledwo dorastał do wysokiego pieca, sprawnie wylewał wodę na kamienie i podnosił coraz bardziej temperaturę w saunie. W trzeciej części było naprawdę gorąco, a Hugo nadal miał siłę i zapał do machania. Jestem pełen podziwu dla jego umiejętności i zaangażowania. Technika jaką dysponuję biorąc pod uwagę jego wiek jest bardzo dobra, a siła ponadprzeciętna. Należy też wspomnieć, że publiczność w saunie szalała i bawiła się świetnie. Muszę też wspomnieć, że oprawę świetlną do tego seansu zapewnił członek naszej ekipy Marcin i Rysiu junior, doskonale wpisała się ona w muzykę grającą w saunie.

          Po ostatnim seansie, przyszedł czas na wyniki, wszyscy siedzieli jak na szpilkach, jak będzie wyglądało podium ostatniego turnieju SaunaCup, a co za tym idzie jak będzie wyglądała klasyfikacja generalna. Wyniki spotkały się z ogromnym zaskoczeniem wszystkich zebranych. Jako że w Czeladzi, grono sędziowskie składało się tylko z sędziów zagranicznych, spodobały im się nieco inne seanse niż polskim saunowiczom.

       Taki obrót wydarzeń ugruntował pozycję Izy i przyniósł jej zwycięstwo w klasyfikacji generalnej, Gabrysia musiała zadowolić się drugim miejscem. Na pozycji trzeciej trwała zaciekła walka, między Mateuszem a Pawłem, choć i wygrana Marcina mogła tutaj zamieszać, wysoka pozycja Mateusza i duża ilość punktów zdobytych na poprzednich turniejach przyniosła mu trzecią pozycję.

    Po podsumowaniu wyników wszystkich Saunamistrzów, ogłoszono klasyfikację generalną ośrodków które wystawiły swoich Mistrzów. Bezapelacyjnie zwyciężył Aquadrom Ruda Śląska przed Fitness Academy SKY Tower Wrocław i Termami Rzymskimi


 

         Po ogłoszeniu wyników, gdy wszyscy ochłonęli, przyszła pora na Mistrzowską Noc Suanową.  Saunamistrzowie fetowali zakończenie pierwszego Pucharu Saunamistrzów w przyjacielskiej atmosferze. Sprzyjało temu smaczne jedzenie, dobre piwko oraz muzyka którą serwował nam DJ.

        Dla prawdziwych maniaków saunowych Mistrz trzeciego turnieju, Marcin Smolarek powtórzył swój zwycięski seans, od momentu przygotowań do seansu do samego końca było jeszcze więcej humoru i jeszcze więcej improwizacji. Był to idealny seans, pasujący do imprezowej atmosfery nocy, Saunowicze podziękowali Marcinowi gromkimi brawami i wrócili do zabawy na parkiecie.

        Kolejnym seansem miał być pokaz Izabeli, Mistrzyni klasyfikacji generalnej SaunaCup, jednakże z powodu zmęczenia Iza nie wystąpiła, a pałeczkę przejęła Gabrysia, która w kilka minut zorganizowała sobie muzykę i zaprosiła na seans. Zebrani nie mogli się doczekać jej przedstawienia, i czekali w saunie 10 minut przed seansem, aby czasem go nie przegapić. Gabrysia powitała nas w saunie razem z Mateuszem, który jak okazało się później towarzyszył jej podczas seansu. Saunamistrzyni rozpoczęła taniec do tematu muzycznego z "50 twarzy Greya" widać było że uwielbia to co robi, ogromne oklaski publiczności, gdzie znajdowali się również zagraniczni goście nie budzą wątpliwości, było to mistrzostwo. Kolejny kawałek trochę wolniejszy ale o mocnym brzmieniu, który pozwolił Mateuszowi zaprezentować się z najlepszej strony. Jak zwykle pokazał oszałamiające tempo wymiatania ręcznikami. Ostatni kawałek Klingande - Jubel to totalna impreza w saunie, Gabrysia z Mateuszem dogrzali porządnie i razem zrobili ostrą balangę. Świetny seans, uwielbiam taką improwizację, pozwala on na podejście Saunamistrzowi na luzie do seansu i pokazanie w pełni swojej pasji do tego fachu.

Ten seans niestety był już ostatni, towarzystwo powoli się wykruszało aby zebrać siły na popołudniowe pojedynki gigantów.

W niedzielę w pojedynkach gigantów, publiczność wybrała swoich ulubieńców i zwyciężył przed Gabrysią i Mateuszem, Daniel Bułka. Gratulacje!

1. Daniel Bułka - Termy Rzymskie - 934,000 pkt.
2. Gabriela Żymła - Aquadrom Ruda Śląska - 909,000 pkt.
3. Mateusz Kupiński - Termy Rzymskie - 872,000 pkt.
4. Iza Żołądź - Fitness Academy SKY Tower - 833,000 pkt.
5. Dominik Łyszczarz - Hotel Bania Sielsko Anielsko - 809,000 pkt.
6. Marcin Minkina - Fitness Academy SKY Tower SKY Tower - 801,900 pkt.

 

Po tak wspaniałych imprezach przyszła pora na podsumowanie całego SaunaCup. Postanowiliśmy ukazać to podsumowanie z kilku perspektyw.

 

Sauna Cup, fajna impreza dobra organizacja, super atmosfera wśród saunamajstrów. Każdy z saunamajstrów, na każdą kolejną część sauna cup przygotowywał coś nowego, na ostatniej części każdy dał z siebie wszystko, mi również udało się zaskoczyć i pokazać bardzo dobry seans ale zagraniczni sędziowie byli innego zdania. Mam nadzieje że za rok będzie kolejna edycja

Gabriela Żymła

Terma Białka, Termy Krakowskie, Termy Rzymskie... grudzień, styczeń, luty... i już po zmaganiach Sauna Cup 2015, ale zdobyte dzięki temu doświadczenia i umiejętności oraz to jak bardzo się zintegrowaliśmy zostanie w nas na zawsze. Myślę, że wszyscy saunamistrzowie biorący udział w Sauna Cup zgodzą się ze mną, że o ile takie zawody dla saunowiczów to okazja do zobaczenia czegoś nowego/specjalnego i okazja do porównania sobie reprezentantów różnych ośrodków, to dla nas są to wspaniałe warsztaty. Element rywalizacji odsuwamy na dalszy plan, a przede wszystkim staramy się dla publiczności poprowadzić jak najlepsze i jak najciekawsze seanse oraz uczymy się od siebie nawzajem i zacieśniamy współpracę pomiędzy różnymi saunariami. Po każdym spotkaniu wyjeżdżamy mając w głowach nowe pomysły na seanse, nowe techniki i kolejne wyzwania. Dziękuję organizatorom Sauna Cup 2015 za ich wysiłki włożone w organizację turnieju i za zaproszenie mnie do udziału w nim i mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy na Turnieju 3 lub więcej Saun.

Mirela Kazuś-Barańska

 

Puchar Polski Saunamistrzów okazał się strzałem w dziesiątkę. Takie imprezy są niezbędne żeby integrować środowisko i wychodzić na światło dzienne, tak aby o tych wspaniałych wyczynach dowiedziało się jak najwięcej osób.

Pod względem organizacyjnym, jak już pisaliśmy wszystko działało jak należy, zarówno początkujący saunowicze jak i stare wygi znaleźli coś dla siebie. Widać było wielkie zaangażowanie i pełną mobilizację w każdym z ośrodków organizujących imprezę.

Jako że poprawnesaunowanie.pl zostało zaproszone do Białki i Krakowa w roli sędziów, możemy zdradzić również trochę kuluarów. Polscy sędziowie zostali dokładnie przeszkolenie z zasad oceniania opartych o sześć kategorii z Aufguss WM przez przewodniczącego Gerharda Ten Hove. W pokoju sędziowskim miało miejsce wiele gorących dyskusji, mimo rozbieżności w kategoriach, sumaryczne oceny w większości przypadków były bardzo podobne. Zagraniczni goście nie mogli wyjść z podziwu jaką zdolną i młodą kadrą dysponujemy.

SaunaCup przyniósł sporo szumu medialnego wokół Saunamistrzów i ich fachu. Bardzo Nas to cieszy i postaramy się podtrzymać tendencję wzrostową, promując nadal poprawne saunowanie, oraz Saunamistrzów wspierając ich, oraz szerząc informacje o nich, nie tylko w Polsce.

Na końcu nie możemy pominąć ogromnej roli Dariusza Rymara z Term Krakowskich dzięki któremu pomysł Pucharu Polski Saunamistrzów mógł wyjść na światło dzienne. Gdy członkowie Polskiego Towarzystwa Saunowego poszukiwali partnera do organizacji tak ogromnego przedsięwzięcia, Darek nie tracąc czasu zaczął zbierać sponsorów i partnerów. Dzięki czemu powstała tak wspaniała impreza. 

ekipa poprawnesaunowanie.pl

                        

 

 

Sauna Cup to przede wszystkim idea, mająca zjednoczyć we wspólnych zawodach wszystkich saunamistrzów

Sauna Cup to promowanie ruchu saunowego w Polsce i Europie. Już po pierwszej edycji, odbieramy liczne wiadomości z Niemiec, Włoch, Holandii, Austrii, gratulujace pomysłu. Prowadzone też są rozmowy o rozszerzeniu formuły o ośrodki zagraniczne. Być może już w 2016 roku turniej będzie miał formułę Saunowej Ligi Europy.

Turniej został wymyślony i zorganizowany w 2 miesiące i mimo braku dużego zaplecza udało się pozyskać do niego Sponsorów, Media i przede wszystkim najlepszych Saunamistrzów, którzy w 3 turniejach przygotowali wspaniałe aufguss'y. Zaprezentowali 50 seansów, każdy w innym klimacie - to im należą się szczególne brawa i to dzięki Saunamistrzom Polska awansowała na 3 miejsce w światowym rankingu

Ze swojej strony pragnę podziękować wszystkim: saunamistrzom, ośrodkom, organizatorom, PTS, mediom za wspaniałe 3 Turnieje i emocje, które mogliśmy przeżywac dzięki Sauna Cup.

Darek i Marta Rymar 

 

Pierwsza edycja SaunaCup stała się historią. Muszę przyznać, że ja już słysząc w gronie Polskiego Towarzystwa Saunowego o planach stworzenia takiej imprezy jako zapalony saunamaniak mocno wyostrzyłem sobie apetyt saunowy i założyłem, że muszę być na wszystkich etapach. Możliwość uczestniczenia w seansach czołówki polskich saunamistrzów ustawiła mój osobisty kalendarz w grudniu, styczniu i lutym. Chęci zostały spełnione i miałem przyjemność obserwowania przygotowań i rywalizacji na bardzo wysokim poziomie. Trzeba przyznać i tu powtórzę słowa jednego z najlepszych polskich saunamistrzów Dawida Wąsowicza, że pod względem techniki machania ręcznikami nasi saunamistrzowie tworzą ścisłą światową czołówkę. Ten turniej też to pokazał – ilość różnorodnych technik wykorzystujących ręczniki była niewiarygodna. Chwilami siedziałem jak zahipnotyzowany wpatrując się w wirujące w rytm świetnie dobranej muzyki ręczniki, niejednokrotnie wzbogacone elementami wizualnymi. Dodając do tego świetną charakteryzację i scenografię stworzoną przez Saunamistrzów była to bajka – po prostu świetna relaksująca bajka. Aż ciarki przechodziły po plecach nie tylko od gorąca rozdmuchiwanego z saunowego pieca.
Będąc na wszystkich turniejowych seansach wszystkich etapów widziałem pełne zaangażowanie, pasję i radość w tym co pokazywali ci Magowie Sauny. Dla mnie jako klienta to najważniejsze. I nie ważne wtedy są punkty, rankingi i miejsca – ważne są dla mnie odczucia dające pełne zadowolenie i relaks, a tak miałem wielokrotnie podczas tego Pucharu Saunamistrzów. I za to dziękuję Wam Saunamistrzowie
Dodam jeszcze coś co równie bardzo mi się podobało – była to atmosfera w ekipie saunamajsterskiej. Pomimo ostrej rywalizacji, stresu i nerwów widać było fajne relacje między zawodnikami. To nie łatwe, ale też dzięki temu atmosfera tej imprezy była taka jaka była, a była świetna.
Nie sposób też pominąć wielkiej pracy włożonej przez Organizatorów w to aby ta impreza się odbyła i tak sprawnie przebiegała. Oczywiście, że nie obyło się bez drobnych wpadek, ale to naturalne. Cieszy fakt, że były one sprawnie naprawiane.
Brawo dla Organizatorów – dziękuję i czekam na kolejną edycję

Sławek "Thostepstohell"

 

 

 

Autor: Krzysiek, Odi i Marcin dla poprawnesaunowanie.pl 

Zdjęcia: Ryszard Rak http://fotorak.com.pl/