Turniej PTS Freestyle organizowany przez Polskie Towarzystwo Saunowe, zdążył wpasować się już na dobre w kalendarz najlepszych polskich imprez saunowych. Tym razem już po raz trzeci Saunamistrzowie stanęli w szranki w Łódzkiej Fali aby w bitwie na ręczniki zwyciężył najlepszy. 24 śmiałków z całej Polski w dwudniowej walce, współzawodniczyło w stylu wolnym i dostarczyli nam nie lada wrażeń.

Zawodnicy którzy zgłosili się do turnieju, zostali sparowani zgodnie z rankingiem znajdującym się na naszej stronie w taki sposób, aby w początkowym etapie w parze nie znaleźli się Saunamistrzowie z czołówki rankingu, choć zawodnicy z dalszych pozycji rankingu pozytywnie zaskakiwali i nie raz pokonali starych wyjadaczy.

Przed ceremoniami, zawodnicy, na diabelskiej maszynie autorstwa niejakiego Ixa, losowali zestawy muzyczno-zapachowe i mieli 15 minut na przygotowanie się do ceremonii. Podczas seansu, pierwsza i druga runda były dedykowane jednemu Saunamistrzowi,  trzecia to praca zespołowa, w celu porównania technik. Po ceremonii wszyscy zgromadzeni w saunie oddawali głosy na Saunamistrza, który ich zdaniem lepiej sprawił się na placu boju, pomagali również sędziowie, którzy czuwali nad zasadami bezpieczeństwa, oraz oceniali profesjonalizm Saunamistrzów. Wyniki prezentowane były po każdej ceremonii a drabinka uzupełniała się dostarczając nie lada emocji.

Przejdźmy jednak do sedna, czyli ceremonii, część spostrzeżeń próbowaliśmy przekazać Wam na gorąco kanałem Facebook. Nie sposób jednak było i jest oddać całość emocji, jakimi byliśmy targani podczas ceremonii.

Pierwsza tura, czyli 1/8 finału w pierwszej połowie dnia to w dużej mierze nowe twarze i powiew świeżości, nie odstawali swoimi umiejętnościami od swych starszych i bardziej doświadczonych kolegów. Największymi perełkami tego dnia okazali się Radosław Sieraj, który przeszedł przez kwalifikacje jak burza i zatrzymał się dopiero w półfinałowej walce z zeszłorocznym Mistrzem. Ogromny podziw wzbudził również Gustaw Sielicki który trafił na niesamowicie dysponowanego Mateusza Kupińskiego. Mateusz tego dnia pokazał ogromną klasę, wg mnie ten występ był nawet lepszy niż finałowy niedzielny pojedynek z Damianem. Gustaw mimo że dwoił się i troił nie był w stanie powstrzymać pędzącego Mateusza, który pokazał jak za dawnych lat niesamowitą szybkość, ale dodatkowo w połączeniu z doświadczeniem i dopracowanymi technikami. Nie można też pozostać biernym bardzo udanym ceremoniom Agaty Świstek, która przegrała jedynie z Damianem, ale również w świetnym stylu, widać tutaj ogromny potencjał i dużo frajdy z machania. Podobnie Ewelina Kobiałka która uległa jedynie swemu koledze z Chełma ale śpiewająco wywalczyła sobie miejsce w ćwierćfinale, pokonując Łukasza Matusiaka oraz Łukasza Zmyślonego, co było nie lada wyczynem. 

Jest jeszcze jeden moment wart wspominków, totalnie niezaplanowany, całkowicie freestyleowy występ Dominiki Wierzbickiej, Izabeli Krupy i Sebastiana Dziurskiego, czyli Tyskiej ekipy, która w poza turniejowej ceremonii, zrobiła prawdziwe show w saunie, takie występy chcemy oglądać, zabawa, wspaniała atmosfera i piękny styl.

Niedzielne ceremonie, to już ósemka najlepszych i jeszcze większe emocje, Saunamistrzowie prześcigali się w pomysłach, aby uatrakcyjnić swój występ, sędziowie przypatrywali się dokładnie, aby wychwycić elementy ceremonii pozwalające na wytypowanie lepszego, temperatura wzrastała. Gdy przyszedł kulminacyjny moment i pozostały ostatnie dwie ceremonie, wiele zależało od muzyki jaką zafundował zwariowany DJ, była to ogromna próba dla najlepszych Saunamistrzów, którą wygrał ostatecznie Mateusz Kupiński w pojedynku z zeszłorocznym Mistrzem Freestyle, Damianem Rurarzem. Zeszłoroczny drugi Vicemistrz Vasyl Hrebinnyk, oddał natomiast swoje miejsce niesamowitemu Radosławowi Sierajowi z Chełmskiego Parku Wodnego.

Kolejna edycja PTS Freestyle przyjęta została jeszcze cieplej niż zeszłoroczna, ilość chętnych do walki Saunamistrzów i w tym roku, przewyższyła możliwości dwudniowej imprezy. Może w przyszłym roku uda się rozszerzyć tą formułę, aby jeszcze więcej śmiałków sprawdziło swoje siły w tym jakże widowiskowym turnieju, mimo braku przebrań czy historii, nie brakuje tu emocji i ducha walki. Wręcz przeciwnie, Saunamistrzowie skupiają się na tym co najważniejsze, porządnym dogrzaniu saunowiczów i pokazaniu swych najlepszych stron jako gospodarz sauny.

Dziękujemy organizatorom, saunowiczom oraz oczywiście saunamistrzom za dwa dni pośród saunakrejzoli. Dzięki wspaniałej fotorelacji z ręki niezastąpionego Ryszarda Raka, oraz wideorelacji Kamila Świątka oraz Sławomira Mastka, jeszcze długi czas będziemy mogli wracać do wspomnień do trzeciej edycji PTS Freestyle.

Autor: Marcin dla poprawnesaunowanie.pl

Zdjęcia: Ryszard  Rak www.fotorak.com.pl